Suszmy

Drukuj
zdj. shutterstock
W ciepłe, letnie dni krzaczki ogrodowych ziół bardzo szybko odrastają po każdym przycięciu. Nadmiar aromatycznych gałązek możemy ususzyć na zimę.

Domowe suszenie ziół jest niezwykle proste. Liście lub całe gałązki ziół ścinamy w suche dni, najlepiej rano gdy tylko obeschnie rosa. Wybieramy tylko te części roślin, które są zdrowe, bez plam czy śladów chorób grzybowych. Nie odrzucamy natomiast kwitnących pędów, bo kwiaty  są także bardzo aromatyczne i stanowią urozmaicenie kolorystyczne przypraw. 

Do suszenia możemy zioła powiązać w małe pęczki lub rozłożyć luźno na papierze. Pęczki najlepiej jest związać gumką, dzięki czemu w miarę usychania łodyg, nie będą się rozsypywały.

Nie należy ziół suszyć bezpośrednio na słońcu, bo stracą ładny kolor, a substancje aromatyczne szybko wyparują pod wpływem wysokiej temperatury. Najlepiej jest wybrać miejsce zacienione  i przewiewne. Może to być osłonięta  drzewami część ogrodu lub strych. Rośliny są dobrze wysuszone, gdy ich listki kruszą się przy dotknięciu. Wtedy należy je rozdrobnić i zamknąć w szczelnym pojemniku, by zachowały smak i zapach. Z samodzielnie ususzonych ziół możemy sporządzić domowe mieszanki przyprawowe. Mieszanka ziół  prowansalskich powinna zawierać rozmaryn,  szałwię, miętę pieprzową, bazylię, tymianek, majeranek, oregano i cząber. Chorwacka mieszanka dalmatyńska to oregano, bazylia, majeranek, rozmaryn, cząber, tymianek i szałwia. Możemy też stworzyć swoją oryginalną mieszankę  w zależności od tego jakimi ziołami dysponujemy i co lubimy.

Ula Zaborowska