Jak Włosi „żenią” oliwę

Drukuj
http://www.nytimes.com/interactive/2014/01/24/opinion/food-chains-extra-virgin-suicide.html?_r=3
O tym, że znaczna część włoskiej oliwy z etykietką Extra Vergin, która trafia na amerykański, rynek to podejrzane mieszaniny różnych tłuszczy, karotenu i soku z trawy, wie już każdy amerykański smakosz. Teraz będzie to wiedziało każde amerykańskie dziecko.

New York Times opublikował właśnie e-booka z ilustracjami Nicholasa Blechmana, ilustratora i dyrektora artystycznego tej wpływowej gazety, poświęconego fałszowaniu włoskiej oliwy trafiającej do amerykańskich sklepów.

Czysta oliwa extra vergine jest najzdrowszym z możliwych tłuszczy. Ale produkowanie jej jest bardzo trudne, wymaga wielkiej staranności, a co za tym idzie jest drogie. Ponieważ na oliwę extra vergine jest wielki popyt, producenci posuwają się do oszustw, sprzedając jako extra vergine olej często nie mający nic wspólnego z dziewiczą oliwą. Wystarczy przyjrzeć się uważniej etykietce. Jeżeli w składzie jest mniej niż 100 procent tłuszczu mamy do czynienia z fałszowaną oliwą extra vergine. Zwróćcie uwagę że większość tanich oliw z etykietką extra vergine ma 91 % tłuszczu. Czym jest pozostałe 9 procent wie tylko producent.

W Polsce badaniem czystości oliwy i kontrolowaniem uczciwości praktyk producentów tego nadzwyczaj zdrowego tłuszczu zajmuje się organizacja konsumencka Rada Oliwy z Oliwek (radaoliwy.pl).

Zobacz animację:

http://www.nytimes.com/interactive/2014/01/24/opinion/food-chains-extra-virgin-suicide.html?_r=3

MM