Najlepsze lody w Warszawie!

Drukuj
zdj. M. Musidłowska
Zaintrygowana lodami buraczanymi, których kulka wieńczyła porcję chłodnika, a intensywny słodki smak pieczonych buraków dodawał tradycyjnej zupie całkiem nowego blasku, poprosiłam o porcję lodów w oddzielnym pucharku. Najpierw zjadłam jedną. Potem drugą… Przy trzeciej rozgrzeszałam się z łakomstwa, usprawiedliwiając swoje nieumiarkowanie wyższą koniecznością. Przecież muszę spróbować wszystkie smaki!

Wczorajsza wizyta w Bistro Słony skończyła się dietetyczną klęską! Zaczęłam skromnie, od porcji lekkiej zupki a skończyłam na trzech pucharkach lodów. I chciałam jeszcze. Gdyby nie pełen potępienia wzrok Jerzego, który przywiódł mnie do tego miejsca rozpusty, zamówiłabym kolejną kulkę lodów rabarbarowych, których smak odpowiada zapachowi przydomowego ogrodu mojej babci...  Do rabarbarowych musiałabym domówić jagodowe, bo nigdzie jeszcze nie jadłam tak intensywnie owocowych lodów zrobionych z prawdziwych polskich leśnych jagód, a nie amerykańskich hybryd. Nie wiem czy tak łatwo byłoby mi zrezygnować z dokładki odświeżających lodów bazyliowych, czy łagodnych owsiankowych, które chętnie zobaczylibyśmy z Jerzym w codziennej porcji  pożywnej  owsianki. Żeby nie byłą taka nudna. Całkowitym zaprzeczeniem banału i nudy są lody popcornowe, zrobione, jak się dowiedziałam wg pomysłu Tomasza Królikowskiego, kucharza z Bistro Słony przez Piotra Gesslera, bo to właśnie on w Słonym robi lody. Ma na zapleczu Bistro małą manufakturę, na której ścianach namalowane jest niebo. Może to właśnie jest powodem ich niebiańskiego smaku? Receptury na tradycyjne polskie lody są w rodzinie Piotra Gesslera od kilkudziesięciu lat. Lody te kręci się z jaj, śmietanki, mleka i cukru. Do bazowego słodko muślinowego  kremu dodaje się owoce, na które akurat jest sezon. Poza laskami wanilii, bakaliami, cytrusami czy kakao, wszystkie składniki pochodzą od małych lokalnych producentów.  Lody nie są sztucznie napowietrzane, ich lekka jedwabista konsystencja jest… tajemnicą producenta. Na razie lodów Gesslera można spróbować w Bistro Słony i tuż obok w cukiernio-restauracji Słodki Słony. I proszę, żeby ich pole rażenia nie rozszerzało się na całą Warszawę, bo w innym przypadku będę szersza niż dłuższa!

Maryla Musidłowska

Bistro Słony: www.slony.pl