Gruszki warto jeść

Sezon na nie wciąż trwa, więc korzystajmy, bo są nie tylko smaczne i zdrowe ale też pochodzą z polskich upraw, a jak wiadomo najlepiej żywić się tym, co w sezonie wyrasta za płotem.

Gruszka składa się gównie z wody i zawiera dużo pektyn – naturalnego błonnika, który pobudza układ trawienny do pracy, owoc ten jest zatem idealny dla osób na diecie. Jako nieliczne z owoców zawierają jod, który wspomaga działanie tarczycy i bor, który pobudza mózg i zapobiega utracie wapnia z kości, jest więc zalecany osobom z osteoporozą.  Oprócz oczywistego faktu, że  pyszne są na surowo, można gruszki również dodawać do sałatek i farszów (cykoria nadziewana serem pleśniowym i gruszką smakuje wybornie) oraz robić z nich przetwory.

Odmian gruszek jest wiele, dobrze wiedzieć, jak najlepiej je wykorzystać. Popularne klapsy mają zielono-czerwonawą skórkę i są bardzo słodkie. Najlepiej dodawać  je więc do ciast, kompotów i deserów. Świetnie smakują też na surowo – są bardzo soczyste.  Na przełomie września i października pojawia się Konferencja – gruszka o matowej zielono-żółtej skórce, tak samo jak klapsa słodka i soczysta – z niej robimy dżemy i ciasta. Lukasówka i Komisówka to kolejne dwie późne odmiany gruszy – pierwsza z nich daje podłużne zielone owoce i ma nieco winny smak -  można podawać ja do mięs, dodawać do sałatek  (komponuje się dobrze np. z gorgonzolą i orzechami) lub robić konfitury i dżemy. Komisówka, mniej soczysta to świetny wybór jeśli chodzi o pikle oraz konfitury.

Co ciekawe, gorącego naparu z gruszek dawniej używano jako remedium na przeziębienia  i kaszel. Może warto wrócić do robienia z nich kompotów na zimę?

mow