Pescaturismo

Drukuj
zdj. Paweł Wroński
Nadmorskie Włochy opanowała moda na spędzanie czasu przy rybach.

Niby nic odkrywczego, bo wędkowanie, połowy na pełnym morzu z kutra lub przy brzegach z łodzi, rybacy (pescherecci) oferują już od dawna turystom, zresztą nie tylko we Włoszech. Ale teraz, nad Adriatykiem, propozycje sypią się jak z rękawa, a ich różnorodność jest na tyle duża, że zjawisko zyskało nawet własne miano - pescaturismo. Każdy kto spacerował po falochronach ograniczających wejścia do portów w weneckiej lagunie zauważył z pewnością drewniane budynki na palach, przy których sterczą w niebo maszty podnośników, a stalowe liny tworzą istną pajęczynę. To urządzenia, umożliwiające podnoszenie i opuszczanie sieci. Ich usytuowanie nieopodal ruchliwych plaż sprawia, że właśnie w oparciu o takie obiekty rozwija się bodaj najprzyjemniejsza forma pescaturismo. Usytuowana gdzieś na pograniczu w miarę aktywnego spędzania czasu i gastronomii. Właściciele sieci oferują bowiem swoje stanowiska gościom. Ba, korzystając z gościny rybaków, można być nie tylko świadkiem połowu wielką siecią, dowiedzieć się co nieco o obyczajach różnych występujących w Morzu Adriatyckim gatunków ryb, ale także skosztować potraw - od grillowanych owoców morza po pasty i risotta, do których ryby i skorupiaki są popularnym dodatkiem. Przy okazji można się też poopalać. W niecodziennym, w porównaniu z pobliską plażą, otoczeniu.

INFO

Dla przykładu oferty z zakresu pescaturismo w pobliżu Wenecji, w Chioggi i Sottomarinie:

www.chioggia.in/chioggia-turismo/pesca-turismo.htm

www.sottomarina.net/pescaturismo.htm

Paweł Wroński