Ritz przy Plaza de Mayo

Drukuj
ritzmadrid.com
W madryckim hotelu Ritz zakochałam się w młodości. Wtedy o zamieszkaniu w nim mogłam tylko marzyć.

I marzyłam. Jest taki elegancki… Bogaty ale nie nowobogacki. Piękny ale nie pretensjonalny. Dla mnie to jedyny, autentyczny Ritz. Wyszukany wystrój wnętrz łączy się tu z obsługą, jakiej już prawie nie ma na świecie. Wszystkich gości traktuje się z szacunkiem. Milioner, który przyjeżdża co roku jest traktowany tak samo jak turysta, który wpadnie na kawę. Na tym polega elegancja, po tym poznać prawdziwie luksusowy hotel. Gdy w młodości mieszkałam w Madrycie urzekała mnie magia tego miejsca. Marzyłam, że kiedyś przekroczę drzwi przy Plaza de Mayo i wejdę do Ritza jako gość. Ale nie myślałam na serio, że tak się stanie. A jednak… Nadszedł ten dzień. Nie rozczarowałam się. Fajnie jest spełniać swoje marzenia.

Magda Gessler