„Jiro śni o sushi” - sztuka doskonałości

Drukuj
zdj. materiały prasowe
Bohater filmu od 70 lat doskonali sztukę robienia sushi, a myśleniu o niej poświęca niemal każdą wolną chwilę. Smakowita alegoria drogi ku doskonałości.

Pierwszym słowem, które pada w filmie dokumentalnym o 85-letni Jiro, największym mistrzu sushi na świecie, jest „oishi”, co znaczy „wyśmienity”. Żeby spróbować jego wyśmienitego sushi, a właściwie wziąć udział w przedstawieniu, które Jiro organizuje w ukrytej w okolicy metra tokijskiej restauracji, trzeba dokonać rezerwacji kilka miesięcy wcześniej. Wizyta w maleńkim Sukiyabashi Jiro trwa 30 minut i kosztuje minimum 350 dolarów. Do tego mistrz podaje klientom sushi pojedynczo i uważnie obserwuje ich reakcje. Wielu klientów wspomina w filmie, że pierwsze wizyty w restauracji Jiro były dla nich doświadczeniem dość stresującym. A jednak chętnych nie brakuje. Chociaż to nie jest do końca opowieść o sztuce zawijania ryby w ryż. Raczej o dążeniu do doskonałości, które nadaje sens życiu.

Anita Zuchora

INFO:

  • "Jiro śni o sushi”, Reż. David Gelb (2011)
  • Do kupienia: www.empik.pl (28,99 zł)