Wielkopolski pomnik pyry

Drukuj
pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Stary_Rynek_w_Poznaniu_widok6.JPG
Miłość Wielkopolan do ziemniaków - w tym regionie zwanym pyrami - jest tak wielka, że pożywny ów obiekt uczuć doczekał się pomnika. W 2007 roku w dzielnicy Poznania Wilda postawiono Pomnik Pyry.

Mimo, że skojarzenie kuchni wielkopolskiej z ziemniakiem narzuca się samo, to warto wiedzieć, że Poznaniacy zakochali się w ziemniaku dopiero w XIX w. Wcześniej odżywiali się głównie potrawami mącznymi, z sukcesem wysiewając i przetwarzając rozmaite zboża. Być może znudzenie kaszami i plackami spowodowało, że kiedy Wielkopolska przypadła, w wyniku zaborów, Prusom i wraz z zaborcami trafiły tu ich uprawy, ziemniak dość szybko wyparł zboża. Już na początku XX wieku Poznaniacy nazywali swój region pieszczotliwie Pyrlandią.


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8e/Pyra_Monument_Poznan.jpg

Uczucie do ziemniaka nie przesłoniło jednak Wielkopolanom zalet innych produktów. To właśnie dzięki temu regionowi, na naszych stołach pojawia się soczysta i smakowita wędzonka krotoszyńska, genialna, dorównująca francuskiej jagnięcina ze Świniarki czy tradycyjny słubicki schab, którego sława wykracz poza granice Polski. Wielkopolska wieprzowina faktycznie nie ma sobie równej. Kto nie wierzy, niech spróbuje mięsa świni złotnickiej, hodowanej tradycyjnie z zachowaniem rygorystycznych zasad. Kto jak kto, ale mieszkańcy wielkopolski potrafią przestrzegać wysokich norm i zasad hodowli. To, podobnie jak ziemniak, również jest spadkiem po Pruskim zaborcy.

Wielkopolska to również zagłębie oleju rzepakowego, budwigowego i z lnianki. A przede wszystkim to tu tłoczy się najzdrowszy na świecie olej z pestek dyni. Jego obłędny, intensywny smak pozwala na używanie go jako sosudo sałatek bez żadnych innych dodatków.Myśląc o wielkopolskich produktach regionalnych warto wiedzieć, że dzięki przysłowiowej wielkopolskiej oszczędności Polska poznała smak smażonego twarogu, który wytwarza się z sera, którego data ważności minęła bezpowrotnie, zaś jego zapach raczej powoduje chęć ucieczki niż wzmaga apetyt. Usmażony jednak z kminkiem niejednego smakosza potrafi wprowadzić w stan kulinarnego uniesienia.

Maryla Musidłowska

Więcej regionalnych smaków znajdziesz w najnowszej książce Magdy Gessler - "Smaczna Polska"