Cuda-wianki z muszelek

Drukuj
zdj. shutterstock
Ręka w górę, kto nigdy nie przywiózł muszelek znad morza. Tylko co potem z nimi zrobić?

Piękne kształty muszelek zachęcają, by zabrać je do domu. Są może nieco sentymentalną, ale bardzo miłą pamiątką z wakacji. Jednak po pewnym czasie zastanawiamy się co z nimi zrobić. Wyrzucić? Nie, przecież są takie ładne. Może więc wykorzystacie któryś z podanych pomysłów.

Jeśli mamy choć odrobinę zdolności manualnych możemy wyczarować z muszelek całkiem ładną biżuterię, na przykład kolczyki czy bransoletki. Poszperajmy w szkatułkach w poszukiwaniu starych zapięć i bigli. Jeśli będą potrzebne dziurki w muszelkach, trzeba w danym miejscy zdrapać najpierw igłą warstwę porcelanki, a potem delikatnie nakłuć. Za trzecim razem się udaje.

Z muszelek można też zrobić mobile, wianki, serduszka, okleić nimi ramki do zdjęć lub pudełka.  Najłatwiej jest to zrobić za pomocą kleju silikonowego i tak zwanego pistoletu. Kształtki ze sklejki lub  styropianu można kupić w Empikach i wielu innych sklepach. Między muszelkami ciekawie wyglądają też  wklejone fragmenty lin, sieci lub drewna wyrzuconego przez morze. Mi najbardziej podobają się muszelkowe wianuszki. Większe muszle można zamknąć jak eksponat w szklanym słoju lub wazonie. Będą piękną ozdobą, i nie będziemy musieli ich odkurzać.

Dobrze wymyte muszle mogą być ozdobą półmiska z owocami morza, a większe i płaskie mogą służyć nawet jako talerzyki.

Bardzo ładnie wyglądają także muszelki ułożone w doniczkach domowych roślin. Mogą też pełnić funkcję nawozu wapniowego do fikusów i lawendy. Musimy je jednak w tym celu pokruszyć i lekko wymieszać z wierzchnią warstwą gleby. 

Ula Zaborowska