Moje odkrycia

  • Moje poziomki

    To prawda, że truskawki są większe, ale poziomki… Poziomki mają urok niepowtarzalny. Jest w nich dzikość - a co za tym idzie - pazur, aromat i zapach jakiego nic wyhodowanego w ogrodzie mieć nie może.

  • Co z pigwą?

    Gruszkopodobna, tajemnicza i mocno nieprzystępna pigwa. Nikt do końca nie wie co z nią zrobić.

  • Kalarepo! Nie opuszczaj nas!

    Nie ma chyba drugiego tak niedocenianego w Polsce warzywa jak poczciwa kalarepa. Co dziwne, nasi sąsiedzi bardzo ją cenią.

  • Ogórek polski, wileński, niemiecki…

    Ogórek powinien być zielony. Nic odkrywczego? To dlaczego proponują nam żółte! Powinien być twardy i pokryty kolczastymi wypustkami. To znak, że jest świeży. Latem interesują nas tylko takie, polskie, gruntowe ogórki.

  • Pięć najsłynniejszych hiszpańskich serów

    Pleśniowe, dojrzewające, wędzone czy tak miękkie, że trzeba je jeść łyżką! Pięć najlepszych serów hiszpańskich, które musisz spróbować będąc na wakacjach na Półwyspie Iberyjskim lub na Kanarach.

  • Niezłomny jak bób

    Od pięciu tysięcy lat bób uchodzi za roślinę niezwykle wytrwałą, rzec można - niezłomną. Wielką suszę na Sycylii przetrwał tylko bób, pozwalając uniknąć jej mieszkańcom śmierci głodowej.

  • Lato gęsiną pachnące

    Wakacje w mieście nie muszą być wcale pozbawione smaku. Coraz więcej mamy wokół restauracji, które swoimi smakami zabierają nas w podróż do miejsc kuszących tajemnicą i obietnicą kulinarnej przygody.

  • Czas ziemniaka

    Lipiec to idealny czas na młode ziemniaki. W sklepach po długiej wiośnie są już wreszcie polskie odmiany, bo od marca do czerwca jedliśmy głównie ziemniaki marokańskie, choć w ogóle nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy.

  • Bób Julii

    Jedną z roślin, która nieodparcie kojarzy mi się z gorącym latem jest bób. Niesłusznie zapomniany, niesprawiedliwie niedoceniany przez współczesnych Polaków.

  • Koszyk grzybów polskich

    Wielkie, dostojne kapelusze wyłaniające się w trakcie lipcowego spaceru po lesie, to oczywiście cudowne kanie.