Raj dla dzieci w Południowym Tyrolu

Drukuj
Południowy Tyrol gdzie język niemiecki płynnie łączy się z językiem włoskim to niesamowite miejsce, które nie tylko warto zobaczyć zimą z perspektywy gondoli na wyciągu narciarskim. Południowy Tyrol należy zobaczyć teraz gdyż właśnie rozkwita, budzi się do życia wraz ze wszystkimi swoimi przysmakami.
W związku ze zbliżającym się Dniem Dziecka nadarza się wspaniała okazja do uczczenia tego dnia w nietypowy sposób mianowicie w górach, na warsztatach wyrabiania sera, w stodole pełnej siana, w otoczeniu zwierząt… ale po kolei.

W jednej z farm, na wysokości 1800 m.n.p.m farmerzy wyrabiają według własnego przepisu mozzarelle, którą serwują potem swoim gościom na śniadanie. Natomiast krowy, z których mleka wyrabiane są sery dogrzewają się przy specjalnych lampkach. Mozzarellę możesz zrobić również sam, wystarczy że dasz się namówić na krótką lekcję z Rosie na farmie Gonnerhof w Percha¹, która o serach wie wszystko i opowiada o nich licznie przyjeżdżającym na warsztaty grupom dzieci i dorosłym. Na farmie można zaprzyjaźnić się z królikami, codziennie jeść jajecznicę z własnoręcznie zebranych jajek oraz pomagać właścicielom przy zwierzętach, czesać i przytulać kucyki oraz cielaczki.

Kolejne magiczne miejsce to farma, która łączy atrakcje dla dzieci jak i dla dorosłych, nie pozwala też o sobie zapomnieć ze względu na wspaniałą panoramę Alp. Leży wysoko w górach, na wysokości 1400 m.n.p.m,  na uboczu miejscowości Klausene. Farma  Feilerhof²  oferuje komfortowe i w dobrej cenie (około 80Euro/doba) apartamenty przygotowane specjalnie dla rodzin, plac zabaw dla dzieci na sianie i niewielką ściankę wspinaczkową, i uwaga - odkryty basen  z widokiem na szczyty gór. Gospodarz Alois zaprasza swoich gości do pomocy przy zwierzętach i zdradza tajniki dot. produkcji jednego z lepszych specków w Południowym Tyrolu. Zapach wędzonego na zimno specka niesie się po całej okolicy.

Podobne atrakcje czekają również na najmłodszych w farmie Obereggerhof³ gdzie Państwo Gasser mają ogród z ziołami, który w dużej mierze pomagają uprawiać goście. Przyjezdni mają w zamian do niego nieograniczony dostęp. Każda rodzina dostaje również kluczyk do kurnika i w odpowiednim czasie zbiera jajka od swojej prywatnej kury. Goście na dzień dobry dostają własnej produkcji jabłkowy sok oraz mają możliwość zamówienia do pokoju śniadań według swoich upodobań. Farma jest wspaniale przystosowana do spędzania czasu z dziećmi, które najczęściej przesiadują w  stodole gdzie czeka na nich sterta siana ze specjalną rampą do skoków.

Dla wszystkich miłośników zwierząt a szczególnie nietypowych gęsi, które na farmie Wernerhof w Jenesien⁴ są wyjątkowo wścibskie i żądne atrakcji to wspaniałe miejsce do wypoczynku. Gospodarz Helmuth, robi niezwykłe Savinion blanc, a jego piękna żona częstuje przepysznym apfelstrudel i uwaga dzieli się przepisem! Farma Wernerhof leży troszkę na uboczu i to jej główna zaleta. Z pięknych pokoi przyozdobionych ręcznie szydełkowanymi zasłonami, poduszkami rozpościera się piękny widok na włoskie Bolzano i otoczone nim Alpy.
Urocze i zwariowane gęsi, pyszne białe wino i najlepszy apfelstrudel w Południowym Tyrolu to mój faworyt na wyjazd w czerwcu z okazji np. Dnia Dziecka.
 
Więcej na temat farm przeczytasz na stronie Roter Hahn: http://www.roterhahn.pl/.
 
Katarzyna Mirończuk