Doniczkowe dylematy

Drukuj
zdj. shutterstock
Dawniej niemal wszystkie doniczki były wykonane z gliny, a skrzynki balkonowe były drewniane. Era plastiku zmieniła to na jakiś czas, jednak naturalne tworzywa znów święcą swój triumf. Jakie są wady i zalety doniczek plastikowych i glinianych?

Z estetycznego punktu widzenia wygrywa oczywiście glina. Pasuje do wnętrz tradycyjnych i nowoczesnych, znakomicie komponuje się z każdym rodzajem roślin. W glinianych doniczkach pięknie wyglądają tradycyjne pelargonie, ale również są to świetne pojemniki do egzotycznych kaktusów. Nawet popękane i nieco zmurszałe gliniaki zachowują swój urok, a ich ciężar powoduje, że rzadziej się przewracają niż te z tworzyw sztucznych.

Największą zaletą gliny jest jej porowatość. Dzięki temu pojemniki są przepuszczalne dla wody i powietrza. Zapobiega to rozwojowi chorób pleśniowych i gniciu korzeni. Jeśli mamy tendencje do przelewania roślin - a jest to podstawowy błąd początkujących ogrodników – używajmy doniczek z naturalnej gliny. Przynajmniej część nadmiaru wilgoci zostanie wtedy odparowana przez doniczkę.

Z drugiej strony, jeśli wyjeżdżamy na kilka dni, możemy gliniane doniczki ustawić w większym pojemniku z mokrym torfem lub żwirkiem. Dzięki porowatej strukturze gliny, rośliny będą pobierały wilgoć przez dno doniczki i przetrwają naszą nieobecność.

Kolejną korzyść stanowi większe parowanie wody, co efektywnie podnosi wilgotność powietrza wokół rośliny i jest doskonałym sposobem na jej podniesienie w przypadku roślin wymagających wysokiej wilgotności powietrza. Niestety porowatość gliny może być też wadą, jeśli często zapominamy o podlewaniu naszych roślin. Wtedy lepiej używać pojemników plastikowych i z ceramiki emaliowanej.

Przed posadzeniem kwiatów, dobrze jest namoczyć nowe, gliniane doniczki w większym naczyniu z wodą, aby nie wyciągały wilgoci z podłoża.

Jeśli chcemy ponownie użyć starych doniczek, łatwiej jest umyć te plastikowe, bo detergenty można łatwo z nich spłukać. Doniczki gliniane lepiej jest wyparzyć lub wstawić na godzinę do piekarnika ustawionego na 80-100 st. Natomiast wykwity soli, można usunąć z ich powierzchni octem.

Ula Zaborowska