Jesienne ściółkowanie

Drukuj
zdj. Shutterstock
Jeśli jesienią i zimą zadbamy o podłoże w ogródku, w następnych sezonach będziemy cieszyć się z lepszych plonów.

Późna jesień to okres, gdy w ogrodzie niewiele jest do zrobienia. Jeśli nie spadł jeszcze śnieg, możemy wykorzystać ten czas na naprawę gleby. Dobra ziemia to taka, w której rośliny dobrze rosną, mniej chorują i mogą łatwo przyswajać z niej składniki pokarmowe. Ogromną rolę pełnią tu mikroorganizmy. W każdym gramie dobrej ziemi powinno żyć około miliarda drobnoustrojów. Wpływają one na strukturę i skład gleby oraz przyswajalność zawartych w niej minerałów. Równie istotna jest obecność w podłożu dżdżownic, które dodatkowo spulchniają i nawożą glebę.

Niestety używanie chemicznych środków ochrony roślin i niektórych nawozów sztucznych powoduje wyjaławianie gleby. Polecane przez niektórych jesienne przekopywanie ziemi też nie sprzyja żyjącym w niej organizmom i prowadzi do przesuszania i erozji podłoża.

Dla dobrej kondycji ekosystemu jakim jest gleba najlepiej jest przykryć ją na zimę warstwą ściółki. Mogą to być zgrabione liście, słoma, kompost, trociny lub mieszanka tych składników. Pod taką kilkucentymetrową warstwą ściółki, przez cała zimę będzie utrzymywała się zrównoważona temperatura i wilgoć, nawet jeśli nie będzie padał śnieg. Materiały zawarte w ściółce będą pożywką dla mikroorganizmów i dżdżownic, a zawarte w nich składniki mineralne wzbogacą glebę.

Należy tylko pamiętać, że jeśli do ściółkowania gleby używamy liści, powinny one pochodzić ze zdrowych drzew. Lepiej też nie używać liści dębu i orzecha włoskiego, gdyż zawierają dużo garbników i innych substancji opóźniających ich rozkład. Słoma natomiast powinna pochodzić z upraw ekologicznych, w przeciwnym razie będzie zawierała środki chemiczne używane przy uprawie zbóż.

Ula Zaborowska