Podlej mnie z sensem!

Drukuj
zdj.Living4Media
Najprostszą czynnością w opiece nad roślinami wydaje się podlewanie. Ale czy na pewno?

Maj, choć to wiosenny jeszcze miesiąc, potrafi zaskoczyć nas gorącą i typowo letnią aurą. Musimy wtedy szczególnie zadbać o regularne podlewanie roślin na balkonie i w ogródku. Są przecież jeszcze młode, mają delikatne listki i niezbyt głęboko zapuściły korzenie.

Najczęściej trzeba podlewać kwiaty rosnące w małych pojemnikach, czyli w doniczkach i skrzynkach balkonowych – przy upalnej pogodzie nawet dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Starajmy się przy tym jak najmniej polewać wodą po liściach i kwiatach. Sprzyja to rozwojowi chorób grzybowych, a na jasnych płatkach mogą powstać brzydkie brązowe plamy. Przed podlaniem sprawdźmy palcem, czy ziemia jest rzeczywiście zupełnie sucha. Większość roślin nie lubi zbyt wilgotnej gleby. Zalegająca w pojemnikach woda powoduje gnicie korzeni i kwiatek zaczyna więdnąć. Jeśli znów go podlejemy – może zupełnie zginąć. Zawsze należy trzymać się zasady, że lepiej roślinę nieco przesuszyć, niż zalać.

Ogród natomiast najlepiej jest podlewać raz dziennie. Większość roślin lubi być podlewana wcześnie rano, najmniej wtedy chorują. Można też to zostawić na wieczór, ale lepiej nie podlewajmy ogródka w czasie upalnego dnia, bo mokre rośliny mogą zostać łatwo poparzone słońcem. Poza tym jest to mało ekonomiczne, bo większość wody po prostu wyparuje. Jeśli podlewamy rośliny płynnym nawozem lepiej jest zawsze wcześniej podlać je samą wodą. Zmniejszy to niebezpieczeństwo uszkodzenia korzeni.

Ula Zaborowska