Miód z nawłoci

Drukuj
zdj. shutterstock
Nawłoć to chwast. Na pastwiskach, które stały się łąkami rozrasta się w sporym tempie. Jadąc jesienią droga Tarnów-Kraków wszędzie widzimy charakterystyczne żółte kwiatki.

Do niedawna miód pozyskiwany przez pszczoły z nawłoci bartnicy zostawiali owadom jako pożywienie na zimę. Od 2 lat jednak nawłoci jest tyle, że biedne pszczoły umarłyby chyba z przejedzenia – jak żartują producenci miodu. Podbierają więc i ten późny miód, który ma genialny smak. Jest lekko kwaskowaty, tak jakby już dodano do niego kilka kropelek soku z cytryny. Polecamy degustację.

Monika Węgrzyn