Skąd się wzięły frytki?

Drukuj
zdj. shutterstock
Tłuściutkie, chrupiące, obrzydliwie smakowite. Trudno powiedzieć, kto dokładnie wymyślił frytki. Wiadomo natomiast, że był... Belgiem.

A tak, drodzy Państwo! Choć kuchnia belgijska nie jest tak sławna jak francuskaczy włoska, jednak to Flamandowie mają na swoim koncie ten jeden niebywały hit. Wszystko oczywiście jest zasługą przypadku: flamandzcy rybacy mieli zwyczaj jadać posiłki złożone z jarzyn i ryb, smażonych w głębokim oleju. Jednak któregoś bardzo chłodnego dnia, gdy brakło wymienionych dóbr, sprytny kucharz postanowił pokroić w paseczki ziemniaka i usmażyć w podobny sposób – ot, nabrać biesiadników. Tak oto, po raz kolejny potrzeba stała się matką wynalazku i to na miarę koła. Oczywiście, koła kulinarnego. Rzecz dokonała się we wczesnych latach osiemdziesiątych XVIII wieku i już kilka lat później, w przeddzień Rewolucji Francuskiej pierwsze frytki zawitały do Paryża, gdzie sprzedawano je pod nazwą: „Ziemniaczki z Pont Neuf”. Skąd zatem wzięły się „french frites” (jak nazywają je brytyjczycy)? Winni wszystkiemu są Amerykanie! Gdy ich statki przybywały do portów flamandzkich, tubylcy częstowali marynarzy swoim ziemniaczanym smakołykiem. A że przemawiali przy tym po francusku (bo był to język obowiązujący w owym czasie w wojsku), to przybysze wyciągnęli najprostszy możliwy wniosek.