Pomidory na przetwory

Drukuj
zdj. shutterstock
Aż dziw, że tak pyszne i zdrowe pomidory przez wieki uważane były za roślinę trującą, a przynajmniej powodującą choroby.

Do Europy przybyły zza oceanu. Ponoć do dziś, gdzieś w Ameryce żyją ich dzicy przodkowie – małe gorzkie owoce na niepozornych krzaczkach. Do Polski sprowadziła pomidory królowa Bona. Wprowadzone przez nią włoskie zwyczaje zadomowiły się na dobre w kuchni polskiej.

Co prawda pomidory mają trujące liście i łodygi ale same owoce zawierają witaminy, magnez, wapń, potas a przede wszystkim likopen. To właśnie on nadaje im czerwoną barwę. Likopen jest antyutleniaczem, czyli substancją, która powoduje usuwanie z organizmu wolnych rodników, groźnych dla zdrowia. Co dziwne warzywa przetworzone – soki i przeciery zawierają go o wiele więcej niż świeże owoce. Warto więc z pomidorów robić przetwory. Najlepiej do tego celu nadają się małe, podłużne pomidory gruntowe, czyli te, które nie wyrosły w szklarniach, tylko miały okazję rozwijać się na polach. Są bardzo mięsiste, co pozwala łatwiej zagęścić je do konsystencji przecieru.