Paella

Drukuj
zdj. shutterstock
Paella to najbardziej znana na świecie hiszpańska potrawa. Pochodzi z Walencji i występuje w licznych smakowitych odmianach. Wśród obcokrajowców panuje przekonanie, że jej klasyczna forma to ryż podsmażany z szafranem z dodatkiem świeżych owoców morza.

Rzeczywiście paella marinera lub paella de marisco, to najpopularniejszy sposób przyrządzania tej potrawy, jednak za najbardziej tradycyjną formę paella valenciana, uznaje się tę, w której nie ma owoców morza, tylko mięso królika, ślimaki i warzywa. Danie stworzyli ubodzy rolnicy pracujący w sadach na obrzeżach stolicy, którzy podczas popołudniowej siesty gromadzili się przy ogniskach nad którymi gotowali ryż umieszczony w wielkich patelniach. Najczęstszym dodatkiem były łatwo dostępne w okolicy warzywa oraz ślimaki. Od wielkiego dzwonu wzbogacali potrawę o mięso królicze.

Współcześnie paella przyrządzana jest z ryżu z dodatkiem szafranu, podsmażanym i gotowanym na metalowej patelni z dwoma uchwytami tzw. paellerze. Zazwyczaj jada się ją na obiad – uznawana jest za danie zbyt ciężkostrawne na wieczorny posiłek. Paella powinna być spożywana bezpośrednio z naczynia, w którym ją przygotowano. Najsmaczniejsze paelle przygotowywane są na wolnym powietrzu. W Walencji uważa się, że prawdziwa paella powinna być przygotowywana na płonącym drewnie a naczynie w trakcie gotowania powinno być otoczone ogniem, żeby potrawa wchłaniała aromat palącego się drewna. Łatwiej też wtedy uzyskać socarrada – chrupiącą skorupkę na wierzchu potrawy. Do przygotowania dania nie powinno się używać ryżu długoziarnistego, który nie wchłania dobrze soków i aromatów. Hiszpańskie ryże do paelli noszą nazwy: bomba, bahia lub calasparra, ale można też używać ryżu do risotto: arborio lub carnaroli. Danie przygotowuje się, dodając ryż do podsmażonych składników i gotuje tak długo, aż ryż wchłonie płyny (bulion, wodę lub wino). Ryżu po dodaniu nie powinno się mieszać. Nie należy też zjadać potrawy od razu po zdjęciu jej z ognia –paella letnia jest smaczniejsza od gorącej, ponieważ składniki lepiej „się przegryzają”.

 

Zobacz nasz przepis. Kliknij