Tarta sióstr Tatin

Drukuj
zdj. shutterstock
Podobno powstała przez przypadek – w tym i wielu innych wypadkach łaskawy dla kulinarnych odkryć.

Panny Tatin – Caroline i Stephanie – prowadziły hotel z restauracją w Lamotte-Beuvron we francuskim departamencie Sologne. Starsza Caroline zajmowała się gośćmi, Stephanie kuchnią. Któregoś dnia robiła swój popisowy deser, czyli tartę z karmelizowanymi jabłkami. Ale że była roztargniona z natury (a może tego dnia wyjątkowo wielu gości odwiedziło restaurację?), zagapiła się i włożyła bezpośrednio na blachę jabłka z cukrem. Przypomniała sobie o tym dopiero po jakimś czasie, ale nie straciła głowy ani tym bardziej nie wyrzuciła potrawy. Po prostu przykryła podpieczone jabłka ciastem, a kiedy tarta był gotowa, wyjęła ją i odwróciła na talerzu. Deser okazał się przepyszny i od tej pory na stałe już gościł w menu siostrzyczek. A kiedy posmakował go tam znany paryski restaurator Louis Vaudable i wprowadził do swojego Maxim's, tarta podbiła i Francję, i świat.

Tyle legenda. Sceptycy mówią, że rzeczywistość wyglądała nieco mniej malowniczo i że tarta taka od dawna była smakołykiem z rejonu Sologne. Siostry Tatin miały jedynie przyczynić się do jej popularyzacji. Może i tak – w każdym razie ich jabłecznik wart jest grzechu. Mieszkańcy Lamotte-Beuvron założyli nawet specjalne bractwo, które ma tartę promować i bronić przestrzegania tradycyjnej receptury. Co roku podczas organizowanego przez nich święta można objadać się tym jabłecznikiem bez ograniczeń.

Zobacz, jak zrobić tartę Tatin.

Redakcja